Jastrzębski Węgiel - GKS Katowice. Siatkarskie derby Śląska dla mistrzów Polski. ZDJĘCIA KIBICÓW, WYNIK

Zobacz zdjęcia -KLIKNIJ TUTAJ.

Jastrzębianie przystąpili do derbów Śląska po cennym zwycięstwie nad Asseco Resovią na wyjeździe 3:1. GKS Katowice miał za sobą derby województwa śląskiego, w których dzielnie walczył u siebie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, przegrywając 1:3. Faworytem sobotniego spotkania był oczywiście Jastrzębski Węgiel.

Jastrzębski Węgiel 30 stycznia ogłosił pozyskanie nowego rozgrywającego Jarosława Macionczyka z BBTS-u Bielsko-Biała. Ten manewr był konieczny ze względu na wykluczenie z gry Edvinsa Skrudersa, który ma problem ze stawem biodrowym. 45-letni Macionczyk znalazł się w wyjściowym składzie na mecz z GKS-em Katowice, bo Benjamin Toniutti nie mógł zagrać z powodu niewielkiego urazu łydki.

Goście zaskoczyli faworyta i prowadzili 9:5. Jastrzębianie musieli więc gonić i po ataku Rafała Szymury doprowadzili do remisu 12:12. Po serii remisów GieKSa wyszła na prowadzenie 22:20, gdy zaatakował Marcin Waliński. Trener Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez poprosił o czas. Katowiczanie mieli pierwszego setbola przy wyniku 24:22 i znów z przerwy skorzystał Mendez. Waliński zakończył partię do 23 skutecznym atakiem, ku uciesze kibiców GKS-u obecnych w jastrzębskiej hali.

Początek drugiego seta był wyrównany do remisu 6:6. Mistrz Polski odskoczył na 10:7 po asie Tomasza Fornala i trener Grzegorz Słaby przerwał grę czasem. Gospodarze budowali przewagę, która wzrosła do 12:7. Jastrzębski Węgiel złapał rytm i „demolował” GieKSę - 16:9, 22:13. Set skończył się do 18.

Goście z Katowic nie załamali się po łatwo przegranym secie i w trzeciej partii starali się dotrzymywać kroku gospodarzom. Remisowo było do 7:7, ale Jastrzębski Węgiel wygrał kolejne trzy punkty - 10:7. Trener GieKSy skorzystał z czasu, chcąc zatrzymać marsz jastrzębian. Było 10:9 i goście dogonili rywali - 12:12. Od stanu 14:14 „zrobiło się” 19:14 po ataku Marko Sedlacka. Jastrzębski wygrał tego seta do 20.

GieKSa ciągle się nie poddawała. W czwartym secie prowadziła 6:3. Choć szybko od strony katowiczan było 6:7, to goście znów byli na prowadzeniu - 11:7. Jastrzębianie wyrównali na 12:12. Gospodarz przegrywali 14:16 i znów wrzucili wyższy bieg - 19:16. Gdy było 22:18 trener Słaby jeszcze próbował przemówić do swych zawodników. Pierwszy meczbol mieliśmy przy wyniku 24:18, a skończyło się do 19.

MVP meczu wybrano Jarosława Macionczyka, który jest najstarszym zawodnikiem w historii PlusLigi.

Jastrzębski Węgiel - GKS Katowice 3:1 (23:25, 25:18, 25:20, 25:19)

Jastrzębski Węgiel: M'Baye, Fornal, Patry, Macionczyk, Huber, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Jóźwik, Sedlacek

GKS Katowice: Waliński, Domagała, Adamczyk, Usowicz, Vasina, Saitta, Mariański (libero) oraz Mielczarek, Jarosz, Fenoszyn, Krulicki