Święta 2013. Tracimy głowę na zakupach
– Badania jasno pokazują, że ci, którzy są pod presją czasu, aż w 70 procentach kupują rzeczy, które nie są im potrzebne. A na dodatek dużo droższe – tłumaczy naszą skłonność do przedświątecznej rozrzutności dr Leszek Mellibruda, psycholog biznesu.
– W tym czasie wielu z nas traci resztki rozsądku i wpada w najprostsze pułapki sprzedawców – potwierdza Michał Herde z Federacji Konsumentów.
To te sposoby, które od lat świetnie się sprawdzają. – Przede wszystkim wszelkiego rodzaju "promocje”, które – jeżeli mamy czas je przemyśleć i przeanalizować – w rzeczywistości żadną okazją nie są. To też różnego rodzaju produkty "dwa w cenie jednego” czy "duża paczka w cenie małej” – mówi Michał Herde.
Do tego dochodzi odpowiednie roz- mieszczenie towaru. – Rzeczy, które sklepy szczególnie chcą sprzedać przed świętami, są wyeksponowane w najlepszych miejscach, najczęściej na wysokości naszego wzroku, żeby od razu wpadły nam w oko – mówi ekspert Federacji Konsumentów.
Także specjaliści od marketingu nie przebierają w środkach, aby skłonić nas do zapełniania koszyków. W ostatnich 2-3 latach wiele sklepów zaczęło stosować trik tzw. krótkiej serii. To znaczy, że nie wypełniają na bieżąco luk po towarach znikających z półek. – Bazują w ten sposób na postpeerelowskim przekonaniu, że może czegoś zabraknąć – mówi dr Leszek Mellibruda.
czytaj dalej >>>>>>>>>
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?